EUROPA BUSEM || 2010 WŁOCHY

EURO ROADTRIP ’10 :: WŁOCHY :: TOSKANIA

Dzień 4::

Po kolejnej dobrze przespanej nocy, klasycznie wzięliśmy prysznic na stacji, na której nocowaliśmy.Plan był taki: uciekamy nad morze z daleka od dużych turystycznych miast. Karolka dzielnie spisała się za kierownicą Westy. Tylko raz tir zaczął lutować nam światłami i klaksonem. Chyba wpadła temu amantowi w oko 😉 Ruszyliśmy przez Toskanie zahaczając o bardzo ładne miasteczko Certaldo, gdzie mieściła się stara zabudowa 150 metrów wyżej.Wracając do samochodu udało nam się w końcu zakupić kartę do internetu. Sympatyczny Włoch pomógł nam skonfigurować to i owo. Współpraca przebiegała na migi i rysunki bo ani my włoskiego ani on angielskiego.
Jadąc dalej dróżki zaczęły się coraz bardziej zakręcać i zawijać. Przejechaliśmy jeszcze przez San Gimignano i Volterre- niestety jak w większości miasteczek nie było się gdzie zatrzymać. Karo wypatrzyła po drodze winnicę, gdzie po kilku degustacjach kupiliśmy dwie buteleczki w dobrej cenie. Minęliśmy też wielki zakład karny. Po długiej strasznie krętej drodze dotarliśmy do nadmorskiego Piombinio. Głodni poszliśmy w stronę morza zatrzymując sie w swojskiej knajpce z dobrym jedzenie ale fatalną obsługą.

You Might Also Like