…
Kalabria Z niedzielnego kanapowego letargu wyrwał nas około godziny 19 telefon od Ani siostry ciotecznej Kuby. Okazało się, że w poniedziałek mieli jechać na urlop ale muszą z niego zrezygnować ponieważ rozchorował im się syn. Dostaliśmy propozycje pojechania zamiast nich. W pierwszym momencie odmówiliśmy ze względu na prace i inne obowiązki. Nie minęło jednak 15 min jak chodzące po głowie słowa Włochy, Kalabria, All-Inclusive, tydzień wakacji, słońce, ciepło popchneły nas do decyzji o wyjeździe. Stwierdziliśmy, ze przecież prace możemy wziąć…