WŁOCHY

WŁOCHY || KALABRIA 2014 :: Nieoczekiwane wakacje.

Kalabria

Z niedzielnego kanapowego letargu wyrwał nas około godziny 19 telefon od Ani siostry ciotecznej Kuby. Okazało się, że w poniedziałek mieli jechać na urlop ale muszą z niego zrezygnować ponieważ rozchorował im się syn. Dostaliśmy propozycje pojechania zamiast nich. W pierwszym momencie odmówiliśmy ze względu na prace i inne obowiązki.  Nie minęło jednak 15 min jak chodzące po głowie słowa Włochy, Kalabria, All-Inclusive, tydzień wakacji, słońce, ciepło popchneły nas do decyzji o wyjeździe. Stwierdziliśmy, ze przecież prace możemy wziąć ze sobą, a w obowiązkach pomogą nam nasi rodzice.  Wylot był następnego dnia z samego rana. Szybka mobilizacja i po północy byliśmy zwarci i gotowi do drogi.

W południe byliśmy już we Włoszech na lotnisku w mieście Lamezia w regionie Kalabria. Jeszcze tylko godzinka drogi autokarem dzieliła nas od wypoczynku.

Hotelowe wakacje

Każdy dzień naszego pobytu wyglądał mniej więcej podobnie. Rytm spędzania czasu mieliśmy uwarunkowany godzinami posiłków. Po śniadaniu szliśmy  na plaże  i spędzaliśmy tam leniwie czas do godziny 16 czytając prasę i książki oraz zażywając kąpieli słonecznych i wodnych. Pod woda znaleźliśmy jedynie kamienie, małe rybki oraz dziwne płaskie rybki zlewające się z dnem.

W miedzy czasie krotka wyprawa na obiad. Posiłki pierwszego dnia uznaliśmy za dość przeciętne, jednak bo dłuższej degustacji wiedzieliśmy już co warto brać i co jest naprawdę smaczne. W naszym wyborze przodowały warzywa i owoce, ryby, owoce morza, pizza i wspaniale desery. Codziennie tez opijaliśmy się winem stołowym to białym to czerwonym. Po pizze nigdy mi się nie udało podejść aby nie usłyszeć po kilka razy od kucharza typowego Włocha: Bella, Bon Appetit Bella, Bella Modella itp. Itd. Natomiast miedzy stolikami przeciskał się podśpiewujący kelner Francesco, który dawał tez upust swojemu talentowi do mikrofonu wieczorem w barze. Okazało się, ze Francesco śpiewał kiedyś w chórze kościelnym, grał na gitarze i organach.

Po plaży przychodził czas na prace, która mimo pozorów szła nam bardzo sprawnie. Utrudniał nam ja tylko wieczny problem z Internetem, który mimo tego ze został przez nas wykupiony na tydzień działał łącznie chyba 3 dni. Za każdym razem jak pytaliśmy w recepcji kiedy zostanie naprawiony to odpowiadali ze już wezwali technika ale jakoś nie może dotrzeć. Wcale nas to nie zdziwiło. Na spotkaniu informacyjnym rezydentka zwróciła nam szczególną uwagę na to, ze typowe dla Włochów, a w szczególności dla Kalabryjczyków jest podejście piano piano czyli powoli powoli.  Nie pozostało nam nic innego jak poddać się ich rytmowi życia.

Po kolacji wracaliśmy do pokoju pracować lub szliśmy to baru posłuchać przyśpiewującego na żywo muzyka. Po paru dniach odważyłam się nawet dołączyć do tańczenia przeróżnych układów grupowych typu Gangam Style. Spędzaliśmy czas wspólnie z poznanymi parami polaków.

W taki sposób błogo upłynął nam pobyt we Włoszech. Było jednak kilka wyjątków od reguły spędzania dnia. Wybraliśmy się trzy razy do pobliskiego miasteczka (nazwa bardzo na wyrost). Raz po krem do opalania, raz na sławną kawę na rondzie, a ostatni raz po pamiątki jedzeniowe. Okolica okazała się bardzo opustoszała, zaśmiecona i mało ciekawa. Oprócz domów mieszkalnych można było znaleźć ze cztery sklepy na krzyż i dwie restauracje.

Jednego dnia w czasie plażowania zostaliśmy skuszeni przejażdżką na bananie za motorówką. Byliśmy dzielnie walczącymi zawodnikami i nie pozwoliliśmy się zrzucić do wody. Mogliśmy tez podziwiać pierwsze kroki na nartach wodnych Krzyska.

Catanzaro Lido

Pod koniec pobytu w ramach rozrywki i w celu zakupienia prezentów pojechaliśmy hotelowym busem za 10Euro do pobliskiej miejscowości Catanzaro Lido. Miasteczko to okazało się jednym z brzydszych i bardziej obskurnych jakie widzieliśmy we Włoszech. Przeszliśmy je najpierw w szerz a następnie wzdłuż i nie mogliśmy znaleźć większego sklepu spożywczego aby kupić jakieś fajne produkty na prezenty. W miedzy czasie zjedliśmy iście włoskie gelato. Kuba spróbował zachwalanego smaku tortufo. W końcu zupełnie przez przypadek zobaczyłam kobiety idące z siatami zakupowow. Idąc w stronę, z której one szły trafiliśmy do ichniego discountu. Udało nam się kupić tam kilka dobrych produktów.

Zmęczeni udaliśmy się wolnym krokiem do busa. Po drodze zahaczyliśmy o kawiarnie aby wypić przepyszne cappuccino. Niestety w mało przepysznym wystroju. Mimo wszystko warto było się ruszyć z hotelu i liznąć trochę włoskiego klimatu i smaku.

Ostatni dzień na plaży i niespodzianka w postaci fal na dotąd spokojnym morzu.  Dały nam one okazje do zabawy i porobienia zdjęć.

Dziękujemy Aniu i Tomku za propozycje spędzenia tak milo tego jesiennego czasu.

DZIEŃ 1

DZIEŃ 2

DZIEŃ 3

DZIEŃ 4

DZIEŃ 5

DZIEŃ 6

włochy kalabria hotel włochy kalabria hotel włochy kalabria hotel włochy kalabria hotel włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido włochy kalabria Catanzaro Lido

DZIEŃ 7

DZIEŃ 8

ARRIVEDERCI 😉 !

You Might Also Like