Reszel Dzień zaczęliśmy od śniadania w miejscu wczorajszej kolacji. Śniadaniu towarzyszył nam gwar wycieczki spędzającej czas na plaży. Co chwila dochodziły nas słowa zimna woda, zimna woda. Z tego względu Kuba przekonany chyba siłą perswazji zrezygnował z porannej kąpieli w jeziorze. Ruszyliśmy dalej. Kolejny przystanek Reszel. Udaliśmy się tam w poszukiwaniu milej kawiarni gdzie mogłabym podłączyć laptopa i chwile popracować. Pani w kawiarni zaskoczyła nas uprzejmością i ogromnymi porcjami pysznego deseru. W Reszlu zobaczyliśmy jeszcze kawałek starego miasta, kościół i…
Warmia i Tłokowo Zawsze smutno opuszczać półwysep jednak tym razem mamy jeszcze trochę czasu aby pojechać w mniej znanym nam kierunku Warmii i Mazur oraz Podlasia. Spakowanie się po ponad dwu tygodniach helowania zajęło nam trochę czasu. Po drodze mieliśmy jeszcze kilak spraw do załatwienia dlatego na drogę prowadzącą w interesującym nas kierunku udało nam się zjechać z krajowej 7 dopiero późnym popołudniem. Po drodze złapały nas niezłe urwania chmury. Odbiliśmy w Pasłęku i tam kilka kilometrów dalej zatrzymało nas…
Dzień 28 :: W okolicach południa wjechaliśmy w końcu do Polski. Przerwa na techniczne sprawy, a tu patrzymy w oponę Sztrucelka wbity jest drut. Jak byśmy mieli mało problemów z samochodami jeszcze to na przywitanie z Polską. Mieliśmy jednak fart, bo obok była wulkanizacja. Szybko zalepili dziurę, ale co się później okazało w drodze nadal spuszczało się powoli powietrze. Teraz zatrzymywaliśmy się nie tylko po to, aby dolać olej, ale też dopompować koło. Podróż odbywała się w żółwim tempie i…
Dzień 26 :: Dzisiaj cały dzień przez Francje. GPSa nastawiliśmy tak, aby omijał płatne drogi (i tak nie mogliśmy jechać za szybko, a autostrady we Francji są bardzo drogi). I dobrze. Jechaliśmy w zamian przez ładne krajobrazy i stare malownicze wioski z zabytkowymi budynkami jak kościoły, kamieniczki oraz rezydencje. Na noc stanęliśmy w jednej z nich przy jeziorze. Akurat zbliżała się do nas burza, co za tym idzie, co chwila błyskało się. Jak się okazało obok znajdował się cmentarz, co…
EURO ROADTRIP ’11 :: Hiszpania, Francja :: Ciągła walka z olejem.
Dzień 25 :: Udało nam się wstać dość wcześnie. Kasia z Michałem jakiś czas walczyli z problemem wyciekającego oleju. Ja ten czas i ostatnie chwile, kiedy mamy Internet (zaraz wjeżdżamy do Francji) wykorzystałam na załatwienie naglących spraw- back to business :/. Około południa znaleźliśmy się w pobliskiej miejscowości San Sebastian. Tam w serwisie udało się Michałowi nabyć olej do skrzyni. Niepewni tego, co może wydarzyć się po drodze ruszyliśmy dalej. Po około 20km byliśmy już we Francji. Początkowo droga wiodła…
Dzień 24 :: Obudziliśmy się o planowanej 6. Co się okazało wcale jeszcze nie świtało (przypominam, że nie mamy świateł i nie możemy jechać po ciemku). Poczekaliśmy zatem przy kawie i śniadaniu z wyjazdem do 7:20. Na początku drogi towarzyszył nam piękny, kolorowy wschód słońca. Przez okolice Salamanca, Valladolid, Burgos i Victoria Gesteiz udaliśmy się w stronę granicy z Francją. Po drodze znaleźliśmy hipermarket, w którym zaopatrzyliśmy się przede wszystkim w wino (30 butelek!). Kupiliśmy też kilka kiełbasek zwanych przez…