CZARNOGÓRA EUROPA BUSEM || 2014

Czarnogóra || Rzeka Tara, Durmitor i Jezioro Pivsko

Rzeka Tara

Pierwszy raz w miłym chłodzie nad ranem, przy akompaniamencie deszczu udało nam się pospać aż do 10. Po rutynowych czynnościach związanych z przygotowaniem się po nocy do jazdy, pojechaliśmy w stronę miejscowości Žabijak. Podczas drogi wiodącej przy rzece Tara mogliśmy podziwiać jeden z najgłębszych kanionów na świecie. Jego głębokość sięga 1300m. Planowaliśmy załapać się na spływ pontonowy po Tarze ale niestety pogoda nie dopisała. Było dzisiaj najzimniej i najbardziej deszczowo podczas całego wyjazdu.

Zrobiliśmy krótki przystanek na kawę i zdjęcia przy moście Durdevića spinającym dwa brzegi na wysokości ponad 100m.
Podczas dalszej drogi towarzyszył nam okropny smród zgniłych jajek. Początkowo myśleliśmy, że to z jakiejś rury w górach ale ciągnął się on dobre kilka kilometrów. Zaczęliśmy szukać przyczyny na zewnątrz samochodu i w środku. Kuba w końcu doszedł, że takie wonie wydziela dodatkowy akumulator do ładowania dodatkowych urządzeń. Po prostu było od niego czuć kwas siarkowy. Tym samym zakończył swój żywot i został odłączony.

Za miejscowością Žabijak odbiliśmy w prawo w małą dróżkę prowadzącą w stronę i przez część Parku Narodowego Durmitor w rejonie szczytu Bobotov Kuk sięgającego 2522 m n.p.m. Po wjechaniu w tereny górskie Czarnogóra poza widokami przyrodniczymi zrobiła się mało ciekawa pod względem architektonicznym. Wszędzie wyrastały pokraczne domki, domy i hotele ze strzelistymi trójkątnymi dachami w pstrokatych kolorkach.

Durmitor

Po przejechaniu kilku kilometrów tą dróżką znaleźliśmy się w niesamowitym miejscu.  Przed nami rozciągał się nieskończony widok na góry, pagórki i rozciągłe pofałdowane doliny nie pokryte w zasadzie żadną roślinnością z wyjątkiem pożółkłych traw i gdzie nie gdzie rosnących  i drobnych kwiatków. Wszędzie porozrzucane przez niewidzialną rękę spod traw wyłaniały się głazy. Co jakiś czas można było spotkać chałupinki i pasące się owce. Scenografię dopełniały przedzierające się przez szczyty chmury. Z otwartymi buziami z zachwytu przejechaliśmy, powoli 35 km odcinek.

Po wyjeździe z Durmitoru dojechaliśmy po kilku kilometrach do jeziora Pivsko. Jest to największe w Czarnogórze jezioro zaporowe. Ma niesamowity turkusowy kolor, a wrażenie potęgują piaskowe w kolorze zbocza stromo wpadające do wody.

Nocujemy przy jeziorku Krupac niedaleko miasta Nikšić. Tak w ramach ciekawostki na sen to tak, jak w Albanii królem szos był Mercedes tak w Czarnogórze jest niewątpliwie VW Golf.

Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara Czarnogóra rzeka Tara

Durmitor

czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor czarnogóra park narodowy Durmitor

Jezioro Pivsko

czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko czarnogóra Jezioro Pivsko

You Might Also Like