POLSKA POLSKA BUSEM || 2013 SUWALSZCZYZNA

Wigry x3. Łódką po Wigrach, syty obiad w Wigrach i nocleg przy Wigrach.

Wigry

Pisanie bloga przeciągnęło mi się do południa. Tak to jest jak się nie uzupełnia na bieżąco. Na szczęście mieliśmy jeszcze sporo czasu na kempingu ponieważ wjechaliśmy tam na 24h. W miedzy czasie Kuba przygotował śniadanie, pozmywał naczynia, przekąpał się z psem, poczytał książkę i zaliczył krótką drzemkę. Jak tylko skończyłam uzupełnianie bloga wypożyczyliśmy łódkę. Zwiedziliśmy nią trochę jezioro Wigry od strony wody, we trójkę zaliczyliśmy kąpiel, a we dwójkę trochę popracowaliśmy nad mięśniami wioślarza. Z kempingu wyjechaliśmy ok. 16. Postanowiliśmy się pokręcić trochę wokół Jeziora Wigry.

W miejscowości Wigry zwiedziliśmy były klasztor Kamedułów. Zgłodniali sugerując się pozytywna opinią w internecie poszliśmy na obiad na kemping u Haliny. Za rozsądną cenę zaserwowano nam pyszny domowy zestaw obiadowy składający się z zupy, drugiego dania z kotletów jak dla atletów, podsmażanych ziemniaczków i trzech misek rożnych surówek. Do tego kompot i sernik na deser. Ilość mimo chęci nie do przejedzenia, z czego zadowolony był Czekoladyn. W poszukiwaniu miejsca postoju objechaliśmy jezioro dróżkami prowadzącymi przez wiejskie, pełne przyrody krajobrazy. Zatrzymaliśmy się w wiosce Gawrych Ruda. Obok znajdowała się knajpka gdzie przygrywał znane przeboje muzyk. Posiedzieliśmy tam trochę. Resztę wieczoru spędziliśmy na molo przyglądając się płaskiemu jezioru i pływający po nim łabędzią.

VW T3 BUS kemping

jezioro wigry jezioro wigry jezioro wigry wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry klasztor wigry pamiątki wigry przyroda wigry przyroda wigry przyroda wigry przyroda wigry przyroda wigry przyroda

You Might Also Like