Wigry Pisanie bloga przeciągnęło mi się do południa. Tak to jest jak się nie uzupełnia na bieżąco. Na szczęście mieliśmy jeszcze sporo czasu na kempingu ponieważ wjechaliśmy tam na 24h. W miedzy czasie Kuba przygotował śniadanie, pozmywał naczynia, przekąpał się z psem, poczytał książkę i zaliczył krótką drzemkę. Jak tylko skończyłam uzupełnianie bloga wypożyczyliśmy łódkę. Zwiedziliśmy nią trochę jezioro Wigry od strony wody, we trójkę zaliczyliśmy kąpiel, a we dwójkę trochę popracowaliśmy nad mięśniami wioślarza. Z kempingu wyjechaliśmy ok. 16.…
POLSKA POLSKA BUSEM || 2013 SUWALSZCZYZNA