Browsing Tag

TARG

EUROPA BUSEM || 2017 GRECJA

Tourlida :: Missolongi :: Etoliko || Przypadkowo znaleźliśmy perełki na naszej drodze

Przy zachodzącym już słońcu przeprawiliśmy się z Półwyspu Peloponez na kontynentalna część Grecji. Można to zrobić w dwojaki sposób. Albo mostem, albo promami. Wybraliśmy prom, bo okazał się sporo tańszy niż oplata za przejazd mostem. Może trwało to nieco dłużej, ale mogliśmy na spokojnie poraz ostatni spojrzeć na Peloponez I na królujący nad zatoką po drugiej stronie most. Tourlida i Missolongi Kiedy dotarliśmy na ląd było już zupełnie ciemno. Byliśmy nieco zmęczeni, a droga, która zaczęła prowadzić serpentynami przez góry…

Continue Reading

EUROPA BUSEM || 2017 GRECJA KRETA

Chania || Kolorowe kamieniczki, zabytkowy port, hala targowa, a na deser świetna wystawa sztuki

Chania Chania to drugie co do wielkości miasto na Krecie. Dla wielu osób początek przygody z Kretą, dla nas furtka powrotna na kontynent. Szczęśliwym trafem udało nam się znaleźć miejsce parkingowe dość blisko starówki, a jeszcze bliżej hali targowej, od której chcieliśmy zacząć spacer po mieście. Hala targowa Została wybudowana w 1923 roku i uważana jest za jedna z ładniejszych w Grecji. Można tu dostać świeże owoce morza, mięso, warzywa i dużo lokalnych produktów (oliwki, oliwę, kosmetyki, miody, alkohole itp.).…

Continue Reading

AZJA Z PLECAKIEM || 2015-16 WIETNAM

Sajgon || Nie taki sajgon w Sajgonie.

Sajgon Do Sajgonu, a właściwie Ho Chi Minh dojechaliśmy z samego rana zaraz po wchodzie słońca. Autokar zatrzymał się przy dużym parku. Wysiedliśmy z niego bardzo zaspania. Pierwsze co nam się rzuciło w oczy zanim ogarnęliśmy drogę do naszego hostelu to pełno ludzi uprawiających jakąś aktywność fizyczną. Od gry w zośkę, poprzez Tai Chi, a na badmintonie i czołganiu się po chodniku kończąc. Ich widok nas na chwilę trochę ożywił i poszliśmy w stronę hostelu licząc na możliwość dospania się w…

Continue Reading

AZJA Z PLECAKIEM || 2015-16 WIETNAM

Bac Ha na dalekiej północy i market Hmongów

Lao Cai Do Lao Cai położonego tuż przy granicy z Chinami dojechaliśmy około 6 rano. Po wyjściu z dworca od razu zostaliśmy obskoczeni przez nagabywaczy oferujących nam transport do Sapa, gdzie wybierało się większość turystów. My do Sapa nie chcieliśmy pojechać, ze względu na to, iż jest to już miejsce skomercjalizowane i nieautentyczne. Wybraliśmy mieścinkę Bac Ha, w której co niedzielę odbywa się targ ściągający z pobliskich wiosek tutejszą góralską ludność czyli Hmongów i on właśnie nas interesował. Ustaliliśmy z…

Continue Reading