Soomaa to Park Narodowy w Estonii. To obszar bagien, torfowisk, lasów, jeziorek i rzek. Mogliśmy tu zaliczyć poruszając się kładkami (do wyboru 8 tras) liczne kilometry w nogach, które były pełne ciągnących się po horyzont widoków i spokoju. Praktycznie w samotności zostaliśmy wchłonięci przez wspaniałą naturę.
Nie ma tu problemu z nocowaniem w busie, czy namiocie. Estonia jest dobrze przygotowana na tego typu turystykę. Robi duży ukłon wydzielając do tego celu specjalne miejsca. Są one świetnie przystosowane. Znajduje się tam miejsce na ognisko, drewno, siekierka, ławki ze stołami, a i często też ubikacja i mały domek dla zabłąkanych.
Obszar Soomaa jest regularnie zalewany, a na przełomie zimy i wiosny z powodu na roztopy miejsce to przemienia się w zatopioną krainę. Mieszkańcy twierdzą, że mają piątą porę roku.
Własnie ten okres, kiedy woda podnosi się aż o kilka metrów, przyciąga najwięcej przyjezdnych. Niemałą atrakcja jest wtedy zdobywanie niedostępnych obszarów kajakami i łódkami. W rezultacie nikogo nie dziwi, że co jakiś czas kajak przemknie po jego ogrodzie, czy ciekawa głowa przepływając zajrzy przez okno.