Dzień 19 :: W samo południe Maliniak był już na chodzie! Rano zaczęliśmy jeździć po pobliskich warsztatach i szrotach w celu znalezienia nowej pasujące kostki. Jedynie udało nam się zamówić kostkę na jutro w serwisie Seata. Czas był jednak dla nas ważny (coraz szybciej zbliżamy się do końca podróży). Kuba wziął wyjętą wczoraj i spaloną kostkę w swoje zdolne ręce i po godzinie pracy, poskładaniu wszystkiego do kupy samochód zapala na śrubokręt. Co prawda teraz nie działają nam jeszcze światła…