…
Z granicy Macedonii z Grecja jechaliśmy w kierunku Salonik. Dojechaliśmy, w jej okolice dość późno, a ze nie chcieliśmy zwiedzać następnego dnia dużego miasta, znaleźliśmy nocleg w przypadkowym miasteczku kilkanaście kilometrów za miastem. Miejsce, jak na pierwszy grecki nocleg bardzo fajne. Na ryneczku odbywało się lokalne fetowanie. Niestety było już za późno abyśmy załapali się na jakieś jedzenie, ale do snu posłuchaliśmy tym razem greckiej muzyki. Następnego dnia po krótkich zabawach z lokalnym psiakiem i pogapieniu się na zacumowane przy…