Cały dzień spędziliśmy żeglując pod okiem mojego taty po jeziorze Niegocin. Wiatr nie był za silny ale sprzyjał nauce żeglarstwa. Pierwszy kurs obraliśmy na budowę rodziców domu. Następnie udaliśmy się do zaprzyjaźnionej restauracji Pod Czarnym Łabędziem. W czasie rejsu Kuba poznał, a ja sobie przypomniałam żeglarskie komendy, nazwy osprzętu żaglówki, znaki na wodzie np. takie jak chuda Niemka i gruba Ruska 😉 itp. Po powrocie do portu mężczyźni wzieli się za klar na pokładzie. Ja poszłam po zimne piwko, które…
Dzień 7 :: Dzień spędziliśmy na leniuchowaniu i przyjemnościach na biwaku przy Jeziorze Bocznym połączonym z Jeziorem Niegocin. O ok. 17 byliśmy umówieni z moimi rodzicami w Giżycku. Spotkaliśmy się w restauracji w nowym porcie. Po obiedzie pojechaliśmy do Hotelu Bruno gdzie zadokowaliśmy się na parkingu. Z hotelu mieliśmy blisko do portu, gdzie udaliśmy się razem aby odebrać żaglówkę, na której mamy spędzić jutrzejszy dzień. Dzień zakończyliśmy miła kolacja z moimi rodzicami. …